Alicję i Łukasza poznałam ponad 2 lata przed ich ślubem – trafili do mnie z polecenia zaprzyjażnionej Pani Fotograf. Od początku fajnie nam się rozmawiało i nawiązaliśmy fajny kontakt.
Alicja była bardzo konkretna i zdecydowana co chce i na czym jej najbardziej zależy ale nie ma się co dziwić – jest znaną wizażystką i influencerką (koniecznie sprawdzcie na instagramie – https://www.instagram.com/alicjajmakeup/) Równocześnie była bardzo serdeczna i ciepła , co bardzo przydaje się jej w pracy nauczycielki – słyszałam że dzieciaki ją uwielbiają!
Z narzeczonymi najpierw spotkalismy sie na sesji narzeczesnkiej o wschodzie słońca nad Wisła – zobaczcie tutaj.
Slub mojej pary odbył sie w Warszawie a dokładniej w Wołominie. Przygotowania każdy z narzeczonych odbył w swoim domu rodzinnym i póżniej tradycyjnie Pan Młody pojechał z kwiatami po Pannę Młodą do jej domu rodzinnego, tam też odbyło się błogosławieństwo.
Następnie młodzi udali się do Kościoła parafialnego Alicji – Kościół Matki Boskiej Częstochowskiej w Wołominie. To było bardzo ważne żeby pobrali się w tym samym kościele w którym Alicja byla chrzczona ,jak i poszła do Pierwszej Komunii Świętej. Na terenie kościelnym,tuż obok budynku świątyni jest Grota Matki Boskiej. Jest to bardzo symboliczne miejsce – tradycyjnie wierni wykonują przy niej pamiątkową fotografię po uroczystościach takich jak chrzest święty czy Pierwsza Komunia. I my po ślubie zrobiliśmy tam pamiątkowe ujęcie. Ja chcę Wam jednak pokazać ciut inny kadr który wg mnie pięknie pokazuje znaczenie tego miejsca.
Uroczystość była w pięknej oprawie palących się świec i jasnych dekoracji. Nie zabrakło też wzruszeń – to uwielbiam w ślubach najbardziej!
Po wszystkim było uroczyste wyjście z kościoła i życzenia na placu.
Następnie udaliśmy się do restauracji na przyjęcie weselne. Przyjęcie weselne w Zajazd Przybyszówka w Kobyłce. Piękna wielka sala balowa w stylu glamour – wszystko w bieli,kwiatach i żyrandol miniący się tysiącem kryształków.
Jedzenie i zabawa były iście królewskie a parkiet był pełniuteńki do białego rana!
Zapraszam na reportaż.