Sesja narzeczeńska to stały punkt mojej oferty i bardzo rzadko pary z niej rezygnują.Na szczęście Alicja i Łukasz nie wyobrażali sobie z tej sesji zrezygnować 🙂

Na miejsce wybraliśmy cudowne miejsce, tuż pod Warszawą, nad samym brzegiem Wisły. Przyznam że chwilami czuliśmy się jak na nadmorskiej plaży a nie nad rzeką.

Pora też była wyjątkowa bo rozpoczęliśmy zdjęcia zaraz o wschodzie słońca. Wymagało to sporo determinacji i poświęcenia nie tylko ode mnie ale przede wszystkim od mojej cudownej pary.

Na szczęście wszystko się udało, nikt nie zaspał (mimo że spotkanie było o 4.30 rano) i powstała piękna pamiątka którą Młodzi wykorzystali przy organizacji swojego ślubu o czym napiszę już w kolejnym poście!